raz na sto lat
może częściej
może mniej
w ogrodzie życia
otwiera się brama
podszyte wiatrem
spiżowe skrzydło
po równi odsłania i skrywa
wśród drzew witraży
ażurowych pnączy
krętymi ścieżkamu
przechadza się los
jednym uśmiech daruje
innym łzy zasiewa
podnosi z czeluści
zdeptaną różę
do serca przytuli
nikomu nie odda
nigdy nie porzuci
i nie zapomni
prędzej rozpacz jak deszcz
na wody spokojne rzuci
i tak jak w zegarze
przetoczą się koła
i urosną w siłę
promienistą łuską
w rzece przeznaczenia
raz na sto lat
może częściej
może mniej
gdy ludzką duszę
huragan potarga
wielkie czyniąc spustoszenie
Przyznaję, bardzo poetycko ten los się przechadza...i ciekawe ma zwyczaje.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
No ba! Im dramatyczniej, tym lepiej. :)
UsuńProfundo y melancólico poema. Las fotografías te enamoran. Te mando un beso.
OdpowiedzUsuńEso es muy bueno muchas gracias. 😄
UsuńCholerstwo, akurat mnie traktuje tym drugim. Na jakis gorszy sort się załapałam :-)
OdpowiedzUsuńTo jest stosunkowo proste: zmiana nastawienia zmienia nasze spojrzenie. Nigdy nie napisałaś mi - jacy twórcy Ciebie inspirują?
UsuńNa pewno uwielbiam Różewicza, Szymborską, Herberta, Twardowskiego...
UsuńPawlikowska-Jasnorzewska, Poświatowska, Miłosz, Szymborska, Herbert, Hartwig, Baczyński, Stachura, Leśmian, Asnyk, a ostatnio Miciński i Zawistowska. Może jeszcze ktoś, pewnie tak! 😀
UsuńTwoje wiersze zapadają w pamięć. Ten, który publikowała jotka bardzo mi się podobał.
Ojojoj, Baczyńskiego nie znoszę organicznie. Owszem, Poświatowska też, Asnyk to moja stara fascynacja.
UsuńKażdy ma jakieś swoje typy, ale wspólne też są.😉 A jacyś spoza Polski też się znajdą?
UsuńWilliam Blake, Emily Dickinson...
UsuńDodałabym jeszcze, a i Ciebie po stokroć zachęcam:
UsuńSylvia Plath, Oscar Wilde, Charles Bukowski
;))
Wilde jest dla mnie taki średni, Plath - nie bardzo, Bukowski - jak najbardziej.
UsuńKogo jeszcze byś dodała?
UsuńMajakowskiego, Jasieńskiego, Kulmową...
UsuńI Elizabeth Bishop.
UsuńRobi się coraz ciekawiej. 😀
UsuńPrzewrotny ten los i nie dla wszystkich sprawiedliwy. W niektórych duszach czyni spustoszenie i nie raczy niczym tego wynagrodzić. Nawet jeśli sami jesteśmy jego kowalami, to i tak nie na wszystko mamy wpływ.
OdpowiedzUsuńLos to wypadkowa wielu działań. I jeśli się na coś godzisz, to mniej lub bardziej świadomie pewnie tego chcesz. Pozdrawiam i dziękuję za komentarz.
UsuńNie mogę się u Ciebie zalogować i nie wiem, dlaczego? Podoba mi się wiersz i "targanie duszy". Moja dusza często czuje się taka potargana właśnie, a drzewa to cudne istoty. Pozdrawiam, JoAnna. :)
OdpowiedzUsuńO, i mnie zalogowało. :)
OdpowiedzUsuńJoAnno wiele osób uskarża się na logowanie i znikające komentarze w spamie. Zupełnie nie wiem w czym rzecz. 🤷♀️🤦♀️
Usuń