Łączna liczba wyświetleń

sobota, 29 lipca 2023

WIERSZ LAUROWY


Nawykła do śpiewu gałązek,

 pieśni listowia dzikich ostępów.  

Moc korzenie i wierzchołki wiąże,

martwa powłoka strzeże dostępu.

 Umknęła każdym powietrza łykiem,

zlękniona żarem zmieniła się w drzewo. 

Słucha, śni słowem, żyje dotykiem.

Ekstaza – wyżej już tylko niebo.


(Wiersz nawiązuje do mitu o Apollo i Dafne)












czwartek, 27 lipca 2023

CHŁODNE POPOŁUDNIE

Dla odmiany grudniowy wiersz o mroźnym popołudniu, na przekór upałom...

 


szmer w alabastrowej ciszy

  iskrzy dźwięków migotanie

głos gwiezdnym okruchom milszy

 chłodu wieczne rozedrganie


światło otchłań wypełniło

kiedy dzień dobiegał końca

niebo na brzeg wyrzuciło

pozłacaną muszlę słońca













wtorek, 25 lipca 2023

BLUSZCZ




Na przedmieściach lipcowej zadumy,

 zielony kąt milkną miejskie szumy.

Z czasem stalowe chmury wątleją;

I chłód w splątane łodygi wleją.

 

Któż pierwszy zasiał to dzikie ziarno,

Co uwić pragnie kolebkę marną?

-Sieci zarzuca, szczelnie oplata;

Podsyca twórcze isnienie lata.



Z rzadka wiatr głaszcze oliwkowy raj.

Schwytany w las listowia zamiera;

Tu zawiła symbioza wynikła…

-Któż mógłby tę zagadkę rozwikłać?



-Czy wspinając się  nie skruszy muru

pędem wijącego się konturu?

-Czy drzewo pnączu pozwala się kłaść?

-Czy też bluszcz drzewu nie pozwala paść?



(24 września 2009 z bieżącymi poprawkami)



Cykady...





niedziela, 23 lipca 2023

MATKA


W poświacie księżyca

martwi się rajska Ewa,

że każdą jej krągłość

obce oko rozbiera

zdradza grzeszne sny.

Słyszy wyraźne mruczenie

nieprzejednanych gwiazd…

-Adamie! To twoje żebro

wypełnia mi brzuch,

pod sercem twe życie kiełkuje.

 Stracona,

czy zyskana wieczność?

Głowa z każdym westchnieniem

 o chmury się potyka,

zmęczone stopy zdobi kurz.

  Przed nami wije się droga…  


(19 kwietnia 2010)





sobota, 22 lipca 2023

SZUMIĄCY LYKEION

Od zawsze

 ażurowy portyk wzywał do siebie

 skostniałe cienie zmieniały się w szelest,

szedł, cały drżał

 tam poraz pierwszy

całował wysrebrzane obłoki,

tam gasły i zapalały się pochodnie

jeszcze chwilę,

jedną milę…  

Po obu stronach

stygły alabastrowe posągi:

alegorie prawdy i fałszu,

piękna i brzydoty

na końcu alei wiecznie żywa prawda.

Lepiej było nie mówić nic

niż błądzić w mniemaniu,

gdy pierś ściskał zachwyt

 pułapką słów i obrazów,

a rozkosz przeobrażała się w tęsknotę

 w bezgłośny krzyk za światem prawideł:

-Kiedy przypadek obnażył

naturę człowieka...


(6 września 2010)












czwartek, 20 lipca 2023

OWOC



A to tak kruche w nieszczęściu szczęście,

 swą bosą stópką zawładnęło świat.

 Po tysiąckroć scałowanej rzęsie

zamienia noc w drogi mlecznej ślad.


 Dziwi się słońcu jak może ono

 w szale kwitnienia nie poparzyć chmur?

Bijących źródeł srebrnym flakonom;

 świątyniom ciemnych i świetlistych gór.






    


poniedziałek, 17 lipca 2023

Pełnia lata


Spłoszone skrzydło nabiera oddechu: 

 porzuca przystań drzew - im wyżej tym lżej

znaleźć malachitowe gałązki brzóz

dalej szumiących girlandów jest więcej…


Nie sposób policzyć zachwytów, już moc

rwących potoków myje kamienny brzeg;

chwytniki mchu i paproci łaskoczą;

przez liść łopianu mknie żukowaty zbieg…


Pachniesz gęstwino wiecznych nut zielenią…

Igliwia grzebieniem troszczy się sosna:

-Wiesz? Wiele drzew zmieni barwę jesienią.


-Z kołyskami babiego lata w ostach…

-Słońce przygaśnie lecz tlić się będzie w snach.

-Gdy chłód przyjdzie, a z nim cierpki smak rozstań.


(6 lipca 2010)





niedziela, 16 lipca 2023

TRZCINA

 

ziemski kurz na stopie

mapy gwiazd w teleskopie

 nie sposób nas rozdzielić

jesteś na karuzeli

wiernej ziemskim obrotom

przypatrz się tym istotom

ufnym zmysłom człowieczym 

 gdy rozum sobie przeczy

i z falą się ugina

smagana wiatrem trzcina


(10 maja 2011)



piątek, 14 lipca 2023

Poezja


raz na sto lat

może częściej

  może mniej

w ogrodzie życia

otwiera się brama

podszyte wiatrem

 spiżowe skrzydło

po równi odsłania i skrywa

wśród drzew witraży

ażurowych pnączy

krętymi ścieżkamu 

przechadza się los

jednym uśmiech daruje

innym łzy zasiewa

podnosi z czeluści

zdeptaną różę

do serca przytuli

nikomu nie odda 

nigdy nie porzuci

i nie zapomni

prędzej rozpacz jak deszcz

na wody spokojne rzuci

i tak jak w zegarze

przetoczą się koła

i urosną w siłę

 promienistą łuską

w rzece przeznaczenia

raz na sto lat

może częściej

 może mniej

  gdy ludzką duszę

huragan potarga

wielkie czyniąc spustoszenie









czwartek, 13 lipca 2023

Brak weny


przyszła razu pewnego

posępna niemoc pisania

jak senna zorza

w zaułkach nocy


ciśnięta w asfalt

 wykrzyknikiem kół

przyszła i wargi wykrzywia

i skrzeczy jak wiekowy stół


więc napisz o mnie

przedrzeźnia z bożej łaski poetę

napisz że bez ofiary

nie powstanie wiersz


to prawo przyczyny i skutku

pustka rodzi pustosłowie

a wszystko co dobre

z dobrego owocu pochodzi


(20 listopada 2009) 





środa, 12 lipca 2023

CYKADY


Czy pamiętasz nas? I ten staw głęboki?

Z wolna piliśmy rannej rosy soki.

Tam w wilgotnym mchu ukryty był przesmyk…

-Ciał skrył szelesty.


Szukając schronienia od ludzkiej wrzawy, 

Zuchwale śniliśmy swój sen słodkawy.

Słysząc głos źródła w wodnych roślin kępce;

-Pluska i szepcze.


-”Któż wie, czy jutro nastanie kochanie?

-Czy obudzimy się znów na polanie?

-Stęsknionych dłoni i drżących nocy sznur…

-Dźwięcznych cykad chór.” 


(17 sierpnia 2009)





 


poniedziałek, 10 lipca 2023

Człowiek

 jeden z nieskończoności

do wielu miejsc przynależy

częścią wielu zdarzeń jest

w dodatku mnoży się

nieznana wcześniej

profuzja pytań

i braku odpowiedzi

w zasadzie 

łączy ich najbardziej

ograniczony zasób wiedzy






Zdjęcia pochodzą z Chinatown Chicago





niedziela, 9 lipca 2023

Modlitwa II

 


Panie, nie odmawiaj mi zbawienia;

Słów, które w sens spajają skrawki chwil.

W Twoich dłoniach szukam zapomnienia,

szelestu pieśni, która w uszach brzmi…


Tyś zaklął słońce drzew kołysaniem

i ukrył życie w drżących kłosach łąk.

Tyś skreślił niebo w skał oceanie

spraw by Twa mądrość rozproszyła zło.


 15 stycznia 2011









czwartek, 6 lipca 2023

PODWÓRKO

 

obok starej kurnej chaty

spichlerz pusty choć brzuchaty

 rosną malwy gdaczą ptaki

w sieni depczą się chodaki

echo woła siebie w studni

 dziwi się że odzew złudny

zaplatają się powoje

zechcą szturmem przejść podwoje


(13 lipca 2012)





EROTYK NIEŚMIAŁY


 czasem głuchy dźwięk

niezdarną ciszę trąci

niczym rzadki

rajski ptak 

 w ławicę słów zabłądzi 

nieznane niosąc spoiwo 

na zawsze 

dotkliwe dając mu znaczenie

 blisko i daleko

przypadkowych rąk spotkanie

raz chmurne

to znów niebieskie migdały


nie ugasisz słońca 

gdy w duszę się wżera

rozstania nieznośny lęk

bzdury podpowiada

długie myśli mąci

lub tęsknotą dręczy 


 innym razem

serce serce odkryje

w nim kryształy fraktale komety

uśmiech

 ukojenie


*

Kto zna wakacyjne miłości zakończone Happy Endem?


Ciąg dalszy mojej zabawy w ornitologa
-rajski ptak - koliberek rubinobrody 




środa, 5 lipca 2023

MGŁY



przeszły mgły polami 

wlokły sen lasami

przemierzając chaszcze

swym wilgotnym płaszczem

choć się burmuszyły

rankiem świat umyły

nici los niosące

na spotkanie z słońcem






niedziela, 2 lipca 2023

PAMIĘĆ

  


u samych źródeł

jest stary dwór i pole

przed domem kobieta

łuska fasolę

puste strąki od nasion

rozważnie oddziela

nastał Sąd Ostateczny


(21 stycznia 2010)