Nawykła do śpiewu gałązek,
pieśni listowia dzikich ostępów.
Moc korzenie i wierzchołki wiąże,
martwa powłoka strzeże dostępu.
Umknęła każdym powietrza łykiem,
zlękniona żarem zmieniła się w drzewo.
Słucha, śni słowem, żyje dotykiem.
Ekstaza – wyżej już tylko niebo.
(Wiersz nawiązuje do mitu o Apollo i Dafne)