Łączna liczba wyświetleń

czwartek, 13 lipca 2023

Brak weny


przyszła razu pewnego

posępna niemoc pisania

jak senna zorza

w zaułkach nocy


ciśnięta w asfalt

 wykrzyknikiem kół

przyszła i wargi wykrzywia

i skrzeczy jak wiekowy stół


więc napisz o mnie

przedrzeźnia z bożej łaski poetę

napisz że bez ofiary

nie powstanie wiersz


to prawo przyczyny i skutku

pustka rodzi pustosłowie

a wszystko co dobre

z dobrego owocu pochodzi


(20 listopada 2009) 





16 komentarzy:

  1. O, to, to, to! Właśnie to mnie dopadło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A w jakich sytuacjach przychodzi wena?

      Usuń
    2. Nie mam pojęcia. Dopada mnie różnie - w domu, w pracy, w samochodzie, w sklepie... Bez żadnego uprzedzenia. Nie sposób dopatrzeć sie w tym jakiegoś planu. Po prostu nagle przychodzi mi do głowy jakaś myśl, jakieś skojarzenie i wtedy już mam pomysł, wiem, co chcę napisać i jak. Czasem początkowy pomysł w trakcie pisania się zmienia. I tak to u mnie działa.

      Usuń
    3. Jesteś poetką. W końcu przyjdzie do Ciebie ochota pisania.

      Usuń
  2. Znam ten ból. Nic przyjemnego, gdy z jednej strony czujemy potrzebę tworzenia, a z drugiej nie potrafimy ubrać tego w słowa, dźwięki albo kształty… Im bardziej chcemy, tym bardziej nie wychodzi. Wyjątkowo męczący stan.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ból w końcu przechodzi, a o braku weny też można napisać na przekór wszystkiemu. Chciałam Ci podziękować, gdyż sobie pościągałam dostępną poezję i czytam i przeżywam i zaraz mi się w głowie roi od tych wzruszeń. Bardzo doceniam całą koncepcję i poziom Twojej strony. Pozdrawiam.

      Usuń
    2. Tu się zgadzamy, zawsze warto iść do przodu. I starać się przekuć przeciwności w coś pozytywnego. Dziękuję, cieszę się, że podoba Ci się moja skromna strona. Ja też lubię zaglądać na Twoje blogi.
      Pozdrawiam ciepło w ten upalny dzień.

      Usuń
    3. Oczywiście, bez przeciwności nie byłoby rozwoju. A na etapie, na którym jestem, to nawet i lepiej, bo byłoby zbyt dobrze, zbyt różowo. Pozdrawiam.

      Usuń
  3. Hay momentos que uno no puede inspirarse. Profundo poema. Te mando un beso.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Esos momentos también suceden. Saludos. 🙂

      Usuń
  4. Brak weny to zmora twórców

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zmora to demon w demonologii słowiańskiej, w różnych rejonach występuje pod inną postacią. Brak weny nie jest demonem. Brak weny to tabula rasa. Stan początkowy.

      Usuń
  5. Podoba mi się szczególnie ostatnia zwrotka tego wiersza. Zawiera i prawdę , i nadzieję.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja-enklawo, moja-enklawo prawdy wstydzić się nie będę. Dziękuję uprzejmie. Pozdrawiam.
      PS' Jak Ty masz właściwie na imię?

      Usuń
    2. Dziękuję Izo. Miło mi - Małgorzata jestem. 😀

      Usuń