Łączna liczba wyświetleń

wtorek, 25 lipca 2023

BLUSZCZ




Na przedmieściach lipcowej zadumy,

 zielony kąt milkną miejskie szumy.

Z czasem stalowe chmury wątleją;

I chłód w splątane łodygi wleją.

 

Któż pierwszy zasiał to dzikie ziarno,

Co uwić pragnie kolebkę marną?

-Sieci zarzuca, szczelnie oplata;

Podsyca twórcze isnienie lata.



Z rzadka wiatr głaszcze oliwkowy raj.

Schwytany w las listowia zamiera;

Tu zawiła symbioza wynikła…

-Któż mógłby tę zagadkę rozwikłać?



-Czy wspinając się  nie skruszy muru

pędem wijącego się konturu?

-Czy drzewo pnączu pozwala się kłaść?

-Czy też bluszcz drzewu nie pozwala paść?



(24 września 2009 z bieżącymi poprawkami)



Cykady...





38 komentarzy:

  1. Me gusta el poema. Y respondiendo a tu preguntas. La primera ¡que era de que trata mi novela? Es al historia de amor de una demonia y un vampiro. La segunda ¿porqué me conmovió tu poema ?Tus versos me trajeron recuerdos. Te mando un beso.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ¿Vampiro y demonio juntos? Es un poco arriesgado. :) ¿Qué recuerdos?

      Usuń
  2. O tak!Tak! Kocham ten dźwięk!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No nie wiem. Dziwne masz upodobania. :)

      Usuń
    2. Nigdy nie obiecywałam, że nie będę dziwna :-)))

      Usuń
    3. Opowiedz o tym. 😀 Ciekawi mnie na przykład: jakie prace domowe zadajesz dzieciakom w szkole? 😀

      Usuń
    4. Do urzygu rozprawki maturalne.

      Usuń
    5. 😀 Czyli liceum?

      Usuń
    6. Pani profesor, mój syn jest w ostatniej klasie high school w przyszłym roku będzie aplikował na studia. 🙈🙉🙊 Jak ten czas leci...Córcia 3 latka, na pocieszenie. 😄

      Usuń
    7. Nie wiem, czy to jest pocieszenie. Ze mnie żadna matka-Polka i posiadanie małych dzieci jest dla mnie męką.

      Usuń
    8. No ja się pocieszam, że jak jedno wyfrunie z gniazda, to zostanie to drugie, ale wiadomo, że to obowiązek i obciążenie wychować dziecko. Niektórzy nawet nie wiedzą jaki to wysilek.

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. Dziękuję. A co w nim uroczego?

      Usuń
    2. Najbardziej podoba mi się nawiązanie do natury. Ma jakiś taki "parkowy" klimat

      Usuń
    3. Zdjęcie jest z parku. ;) Nagranie z podwórka.

      Usuń
  4. Bluszcz uwielbiam, toi jedna z najbardziej żywotnych roślin, kiedyś symbol trwałości życia, nieśmiertelności, a także miłości i wierności.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo piękna symbolika. Poczytam jeszcze o niej.
      Zastanawiałam się, czy hedera drzewu może zaszkodzić? Ale chyba nie... Dziękuję i pozdrawiam.

      Usuń
    2. Mówiąc szczerze, ja też uwielbiam bluszcz, taką najzwyklejszą hederę. Jest to jedyna roślina, jaką mam w pokoju.

      Usuń
    3. Nie mam w zasadzie miejsca na rośliny, żadnych otwartych półek z wyjątkiem jednej malej.

      Usuń
    4. No i koty mi zjedzą wszystko.

      Usuń
    5. Ja mam sporo roślin w domu i ogrodzie. Zawsze jak widzę jakieś nowości, to nie mogę się oprzeć, żeby nie przygarnąć, zwłaszcza jeśli są jakieś zabiedzone. Mój bluszczyk ma podpórkę w postaci kółka. Bardzo mu to służy.

      Usuń
    6. Ja nie mam zwierzaków teraz, dlatego tak sobie pozwalam. ;)

      Usuń
  5. Bluszcz jest siłą niepokojącą jednak nieco...
    Wiersz wprowadził mnie w klimat niezwykłości natury i jej praw ...
    Pozdrawiam...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Paracelsus powiedział kiedyś: „Wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną. Tylko dawka czyni, że dana substancja nie jest trucizną”.
      W przypadku bluszczu właśnie tak jest! Owszem jest trujący, ale ma też zastosowanie w ziołolecznictwie i kosmetologii. I jeszcze raz potwierdzę dla drzew jest bezpieczny. Traktuje je jako podpory, nie jest pasożytem. Pozdrawiam!

      Usuń
    2. To prawda... Myśląc o niepokoju miałam raczej odczucie jego niezwykłej siły. A może w głebi duszy, gdzieś tam, otworzyło mi się
      wspomienie filmu [ nie pamiętam czy to Hitchcocka o śmiercionośnym bluszczu. Bardzo stary triller. Brrr..
      A tak w ogóle to bluszcze lubię- mam i w domu i w ogrodzie. Są przyjazne... Serdeczności...

      Usuń
    3. Nie znam tego filmu mistrza suspensu, ale znam przynajmniej dwa z bluszczem w tytule. Pozdrawiam, dziękuję za komentarz.

      Usuń
  6. Podoba mi się Twój wiersz :D Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. W Warszawie jest nieco budynków z bluszczem. Jednak większość tej rośliny wije się wokół drzew choćby.

    Pozdrawiam!
    https://mozaikarzeczywistosci.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo to lubię. Daje efekt niesamowitości. Pozdrawiam:)

      Usuń
  8. Ciekawy nastrój wprowadziłaś, piękny wiersz i tło dźwiękowe... Natura nie przestaje zadziwiać

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje R.A. Ciężka. To prawda, natura jest moim ulubionym tematem. I nie przestaje zadziwiać. Pozdrawiam.

      Usuń
  9. Znalazłam ten wiersz z motywem Ewy i Adama.

    Pępki

    drzewo było żelazne ostre
    najeżone gniewnymi kolcami
    węża nie było w ogóle
    tylko
    skąd się wzięły pępki

    Adam i Ewa zastygli w bezruchu przyspawani
    do pnia o barwach podstawowych
    niezdolni do poruszenia i samodzielnego
    myślenia lecz
    kwas dezoksyrybonukleinowy nie próżnował
    przenosząc przez stulecia informacje o kolejności
    aminokwasów w pojedynczym łańcuchu
    polipeptydowym

    Adam i Ewa wciąż tkwią przyspawani
    do pnia o barwach podstawowych
    podczas gdy ludzkość upiera się przy pępkach wężu
    jabłku które było granatem lub każdym innym
    owocem
    to nie tak

    prototypy barw zaczątki człowieczeństwa
    przetrwały w spiralnych łańcuchach
    wszyscy jesteśmy dziećmi
    Adama i Ewy
    mamy pępki
    uzasadnione

    9 maja 2022 r.

    Sprawdziłam, to było II miejsce.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wspaniały! Nie pomyślałam o pępkach! Faktycznie pewnie dopiero dzieci tej pary mogłyby je mieć. Ciekawy pomysł, gratulacje. 💚

      Usuń
    2. A wszelkie obrazy przedstawiają pierwszych rodziców z pępkami :-)

      Usuń
    3. No właśnie! Z jakiego powodu? Jakieś niedopatrzenie?
      Jesteś wnikliwym obserwatorem, 👌 super!

      Usuń
    4. Nie mam pojęcia, z jakiego powodu.

      Usuń