Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 23 lipca 2023

MATKA


W poświacie księżyca

martwi się rajska Ewa,

że każdą jej krągłość

obce oko rozbiera

zdradza grzeszne sny.

Słyszy wyraźne mruczenie

nieprzejednanych gwiazd…

-Adamie! To twoje żebro

wypełnia mi brzuch,

pod sercem twe życie kiełkuje.

 Stracona,

czy zyskana wieczność?

Głowa z każdym westchnieniem

 o chmury się potyka,

zmęczone stopy zdobi kurz.

  Przed nami wije się droga…  


(19 kwietnia 2010)





16 komentarzy:

  1. Hermoso poema. Me conmovió t e mando un beso.

    OdpowiedzUsuń
  2. Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję! Pozdrawiam, życzę miłego dnia. 😀

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. Bardzo mi miło, że Ci się podoba! 😀 Miłego dnia!

      Usuń
  4. Znakomity utwór.
    Dziękuję za odwiedziny na moim blogu i pozdrawiam. ;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Podziwiam Twój talent;
    wznieść się ku wyżynom nieba;
    -ku wieczności;
    by potem powrócić do rzeczywistości;
    na życiową drogę - znoju i trudzie
    pokonywać trudności rzeczywistości;
    proszę- nie zmarnuj tego daru :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję to bardzo miłe. Teraz to czuję presję. :) Jak nie zmarnować talentu, jeśli się jakiś posiada?

      Usuń
  6. Motyw Ewy i Adama jest bardzo wdzięczny. Kiedyś przyniósł mi nagrodę w konkursie literackim :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jesteś zdolną osobą. Ciekawa jestem tego wiersza, Masz go gdzieś na podorędziu? 😀

      Usuń
    2. Niestety, jestem u mamy z laptopem, w którym nic nie mam. Wiersze zostały w komputerze w domu.

      Usuń
    3. No tak pisałaś przecież. :) Nagrałam cykady. Może uda mi się je wrzucić przy następnym wierszu?

      Usuń
  7. Jakiż piękny wiersz... o cudzie nowego życia...
    Wspaniały masz talent i wrażliwość...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polu, dziękuję bardzo. Przesyłam serdeczności.💚

      Usuń