CYRK
sztukmistrz uczepiony nieba
uczy nas balansować
między wszystkimi a wszystkim
wiatr huśta lampiony
publiczność śmieje się do łez
każdy ruch zaprzecza grawitacji
i nagle kuglarz znika
jak połknięty chwilę wcześniej ogień
na widowni rosną kapelusze
w siebie odchodzimy
w ramiona swoich płaszczy
Życiowe.
OdpowiedzUsuńToteż zauważone.
UsuńProfundo poema. Así es la vida como un circo. Te mando un beso.
OdpowiedzUsuńEso es todo. A veces la vida es un circo. Besos!
UsuńBardzo dobry wiersz. Uściski!
OdpowiedzUsuńDziękuję. Pozdrawiam!
UsuńDokładnie! Samo życie...
OdpowiedzUsuńA życie pisze najciekawsze scenariusze.
Usuń