niewierną noc
porywczy wiatr
na wskroś mroźnym
obdarzył spojrzeniem
w tej jednej z chwil
jej cały świat chciał zmienić w pył
tak straszył ją
tak groźnie wył
nad ranem zmilkł
nagły paraliż zażegnany
popatrz porcelanowe drzewa
ich ramiona sięgają prawie nieba
popatrz tarzają się chmury po ziemi
morskie fale spieniły szczyty gór
w jarach oczekiwanie na odwilż
na spojrzenie stu słońc warte
dziś przetkane kryształem
Cudowne przeistoczenia. Mróz - władca absolutny zrobił co chciał i odmienił noc, odmienił świat. Teraz tak jest u Ciebie? Pięknie. Taka własnie powinna być zima!:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie!***
Jest ciepło jak na grudzień. To tylko moja wyobraźnia przypomina mi takie obrazy. Przed nami styczeń i luty. Jeszcze będzie biało na pewno! Pozdrawiam serdecznie! 😘
UsuńJa miałam skojarzenie także z wiatrem, który dziś u nas szalał niemiłosiernie. Niech już przyjdzie wiosna :)
OdpowiedzUsuńI tak nie ma co narzekać. Łagodna zima nie jest zła. 😊
UsuńEsos paisajes si que inspiran. Bello poema. Pasaba a desearte una feliz navidad para ti y tu familia.
OdpowiedzUsuńMuchas gracias por tus buenos deseos. Por tu presencia. Por tus palabras de apoyo. Eres muy amable.
UsuńDziękuję za pamięć MaB :) Wszystkiego dobrego na te zbliżające się święta. Dużo zdrowia i uśmiechu na co dzień. Cudowny wiersz, ogromnie mi się podoba.
OdpowiedzUsuńZawsze pamiętam o moich gościach. Dziękuję za odwiedziny i życzę wszystkiego dobrego na święta Bożego Narodzenia i w Nowym Roku.
UsuńWłaśnie u mnie pojawiło się trochę mrozu i śnieg. Miło. Biały poranek wigilijny... Pięknych chwil w Święta! :)
OdpowiedzUsuńPrawdziwie białe święta. Życzę przyjemnego świętowania. :)))
Usuń