Łączna liczba wyświetleń

poniedziałek, 11 grudnia 2023

EFEMERYDA

  

boi się śmierci

boi że utraci swe przyzwyczajenie

boi się żyć

odczuwa lęk przed nieznanym

a gdy usypia 

dręczy go niezręczna myśl 

że ma tylko siebie

i tylko przez tę chwilę

 gdy w końcu uśnie

śpi zwinięty jak embrion

ufa że nazajutrz podniesie powieki 

a źrenice udźwigną znajomy mu świat


***


„(…) życie to taki dziwny prezent. Na początku się je przecenia: sądzi się, że dostało się życie wieczne. Potem się go nie docenia, uważa się, że jest do chrzanu, za krótkie, chciałoby się niemal je odrzucić. W końcu kojarzy się, że to nie był prezent, ale jedynie pożyczka.”

Éric-Emmanuel Schmitt, Oskar i pani Róża


12 komentarzy:

  1. Uwielbiam książkę "Oskar i pani Róża"

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo mądry cytat z książki :) To prawda, że życie jest trochę dziwnym prezentem i nieważne jak byłoby źle to warto się nim cieszyć i doceniać własne życie :) Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak to bardzo ważne. Podobno prawdziwe życie zaczyna się dopiero wtedy, kiedy pokonujemy swój strach. Dzięki za komentarz. Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  3. Bello poema. La vida es corta y hay que vivir con plenitud. Te mando un beso.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gracias mi amiga. La vida es corta y hay que vivir con plenitud. Te mando un beso.

      Usuń
  4. To jedna z moich ulubionych książek. Wiele się nad nią napłakałam...
    A wiersz, jakby w moim, dzisiejszym nastroju. Więc bardzo rozumiem...
    Ściskam MaB...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A na drugi dzień zawsze jest lepiej. Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  5. witam Cię ♥
    świetny wiersz, znakomicie oddający nasze odczucia ..
    zasypiamy obawiając się, lecz kiedy się budzimy widzimy inaczej ..
    piękna książka i cytat!

    - pozdrawiam serdecznie i ciepło,
    życzę dobrych dni i uroczych chwil ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj AnSa! Warto zdać sobie sprawę, że tak jak myślimy, tak kreujemy swą rzeczywistość. Czasem wystarczy zmienić nastawienie lub otoczenie. :)
      Wszystkiego dobrego moja miła!

      Usuń
  6. Jak najbardziej wiersz na tak. Wzbudziłaś wspomnienia... Moja mama w bardzo jeszcze młodym wieku zachorowała na (celowo małymi literami) alzheimera. Kupiłam tę książeczkę dla mojej córki, ktora była wtedy mała. I zaczęłam jej czytać na głos. A mama z drugiego pokoju zaczęła reagowac. Poszłyśmy do niej, czytałam dla małej i mamy, dołączył tato i mój mąż, przeczytałam całość, wszyscy płakaliśmy... Wydawało mi się, że mama, mimo takiej chory, rozumie, co czytam, a nam było smutno, bo wiedzieliśmy czym dla niej skończy się ta choroba...
    Nigdy potem nie wróciłam do tej książki, choć przeczytałam wszysko Schmitta przetłumaczone na polski. Uściski.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytałam tę książeczkę kilkanaście lat temu. (Wtedy też powstał ten wiersz). Wydaje się, że autor w niewielkiej formie zawarł tyle emocji i rozważań na temat chęci i sensu istnienia, że może ona zawstydzić nasze codzienne zmagania i problemy oraz zachęcić do ponadczasowe reflekcji.
      Obcowanie z osobą nieuleczalną chorą, cierpienie duchowe, które współodczuwamy nigdy nie jest i nie będzie rzeczą łatwą. Podziwiam ludzi, którzy pracują razem z chorymi i podtrzymują innych na duchu. Ich praca jest nieoceniona.

      Usuń