te same gwiazdy na niebie
którym się przyglądasz
te same noszą imiona
choć język bywa inny
te same słońce księżyc
po niebie toczą kręgi
te same chmury
je zasłaniają
pęcznieją i spadają
te same morskie wody
kołyszą się na wietrze
te same troski i tęsknoty
się ludziom przydarzają
radości i miłości
strach i ból
te same słowa
mają znaczenie
te same istoty je odczuwają
spotykasz je wszędzie
pomimo różnic
te same...
Zatęskniłam za morskimi wodami...
OdpowiedzUsuńTo dość popularny motyw? 🙂
UsuńBez względu na to gdzie mieszkamy niebo jest takie samo, a ludzie bardzo podobni do siebie w doświadczaniu emocji, trosk i problemów. I wbrew pozorom łączy nas wszystkich to samo, choć rodzimy się pod inną szerokością geograficzną 😉 Krąg i nieprzerwanie trwający cykl życia😉 Bardzo trafnie oddałaś to w wierszu!
OdpowiedzUsuńZ interpretacji miałeś 5? Jak to się stało, ż e zacząłeś pisać poezję? Ktoś Cię zachęcił, czy jakieś zdarzenie to spowodowało?
UsuńAle Ty masz fajne, otwarte i bezpośrednie pytania, to jest takie szczere i zarazem mentalnie amerykańskie 😄 Z pisaniem to zaczęło się u mnie tak naprawdę najpierw od czytania 😉 Jak byłem kilkuletnim chłopcem, to tata zaprowadził mnie do Biblioteki i...zapomniał odebrać 😄 Przez kilka godzin czytałem wszystko co popadnie 😄 Po trzydziestce odkryłem, że coś tam mnie ciągnie, do przelewania słów na papier, a potem już to tak jakoś publicznie, przez neta 😉 I tak powstał Skład Literacki. Oczywiście, to tak w dużym skrócie.
UsuńTatuś niechcący zaszczepił w Tobie miłość do czytania? 😄
UsuńNo cudna opowieść! Przez chwilę zaczełam knuć spisek, jak tu zaszczepić tę pasję w najmłodszym pokoleniu. Ale teraz to nie do pomyślenia...
pewien mój dawny sąsiad twierdził, że "wódka to wódka" i nie wnikał za bardzo w gatunki, potwierdzając tezę Witkiewicza, że ten narkotyk jest nudny...
OdpowiedzUsuńtrochę inaczej jest z kocim mruczeniem i kobiecym orgazmicznym szlochem... jedno i drugie zawsze jest inne za każdym razem, tylko nie można o tym za dużo myśleć...
p.jzns :)
Nie wiem co to ma wspólnego z wierszem? Pewnie nic. 🙂
Usuńjeśli o tym tylko myślisz i nie próbujesz poczuć, to może faktycznie nic...
Usuńgeneralnie poezja /oprócz poezji epickiej/ nie jest obiektem do racjonalnej analizy, to się po prostu czuje, a myślenie jest błędem... dlatego ja generalnie rzadko komentuję wiersze, bo nie biorę ich na myślenie, tylko na czucie... a czucie marnie się ubiera w słowa /produkt myślenia/ i najsensowniej jest wtedy jedynie prezentować spontaniczne skojarzenia...
ewentualnie jakieś szybkie oceny w stylu "fajne" lub "z dupy", ale czy system ograniczony do lajków lub dyzlajków pomaga poezji się rozwijać?... czy Ciebie by to motywowało do jakiegoś sensownego rozwoju twórczego?... mnie nie...
Mnie najbardziej nakręca jak czytam innych poetów, jakąś na przykład antologię. 😀 Ja nie mam żadnego wykształcenia w tym kierunku, ani warsztatu - ciągle eksperymentuję, nie mam też żadnych osiągnięć i specjalnie o to nie zabiegam. Po prostu mnie to zachwyca; czasem bardziej, a czasem mniej... To tak pokrótce dlaczego?
UsuńTo prawda, jakże często i wielu ludziom przydarzają się podobne epizody, emocje. Są ludzie podobnie wrażliwi... Stąd nasi czytelnicy :)
OdpowiedzUsuńTak Polu, można spotkać ich wszędzie, i tutaj, i w realu. Wiele takich podobieństw można zaobserwować przyglądając się ludziom na codzień i podczas podróży. Dziękuje za komentarz.
Usuń