Zapach dzikich róż wywołuje u mnie zawsze miłe i pozytywne wspomnienia i skojarzenia z dzieciństwem. Mieszkałem w miejscu gdzie kwitły jak szalone i oczywiście zrywałem je przy okazji się kalecząc, ale w domu pięknie pachniało 😉 Twój tekst przypomniał, że warto doceniać te piękne kwiaty, pozdrawiam!
Jest mi niezmiernie miło, jeśli jakiś obraz kojarzy się z dzieciństwem, bo to zazwyczaj dobre wspomnienia są, dzięki czemu można się przenieść w beztroskie lata pełne zabawy I uśmiechu. Dziękuję za odwiedziny. Pozdrawiam!
Dzikie róże mają swój jedyny i niepowtarzalny zapach. I choćby zapomniał o nich 'świat ludzkich maszyn', to one o sobie nie dadzą zapomnieć 😉
OdpowiedzUsuńSpotkałam tam też inne osoby. Chodziły i podziwiały. 🙂
UsuńZapach dzikich róż wywołuje u mnie zawsze miłe i pozytywne wspomnienia i skojarzenia z dzieciństwem. Mieszkałem w miejscu gdzie kwitły jak szalone i oczywiście zrywałem je przy okazji się kalecząc, ale w domu pięknie pachniało 😉 Twój tekst przypomniał, że warto doceniać te piękne kwiaty, pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńJest mi niezmiernie miło, jeśli jakiś obraz kojarzy się z dzieciństwem, bo to zazwyczaj dobre wspomnienia są, dzięki czemu można się przenieść w beztroskie lata pełne zabawy I uśmiechu. Dziękuję za odwiedziny. Pozdrawiam!
UsuńDużo piszesz, masz chyba wenę całodobową :-)
OdpowiedzUsuńNo coś Ty. Taka, to chyba nie isnieje. 😉
UsuńMnie czasem przytyka na dwa-trzy tygodnie.
UsuńA u Ciebie wciąż nowe wpisy.
UsuńŻebym to ja wiedziała na czym to polega? Te róże spotkałam gdzieś na parkingu. Bardzo mnie rozczuliły... W moim rodzinnym mieście takie rosły.
OdpowiedzUsuń