W marzeniach sennookie słońce
refleksami niebiosa pieści,
Kąpie w mleku sady kwitnące;
W smugach pól kłosami szeleści.
Wygniata w trawie czułe ślady;
Śle feerie barw w pejzaż ponury;
Z wolna muskając odcień blady
na styku ubrania i skóry.
I jak gdyby nigdy nic jadę sobie do pracy,
a tu taki efekt halo 😇 dało słoneczko.
piękny utwór, uwielbiam taką złożoność przenośni i innych środków stylistycznych w wierszach <3
OdpowiedzUsuńDziękuję Karolinko za miłe słowa. Pozdrawiam serdecznie 🤗
UsuńEfekt halo rewelacyjny, nie widziałam na żywo albo nigdy nie zwróciłam uwagi.
OdpowiedzUsuńAle po przeczytaniu aż zatęskniłam za tymi ciepłymi promieniami, ale takimi letnimi, gorącymi, muskającymi nagie ciało :)
Moja droga Pani Ogrodowa z każdym tygodniem idziemy ku wiośnie. Jest już połowa stycznia. Luty krótki. W marcu sieje pomidorki, żeby nie było jak w 2023r. Ostatnie plony zbierałam w październiku. Muszę się bardziej pospieszyć w tym roku. 😁😆🤣
UsuńJa już też z utęsknieniem czekam na cieplejsze dni :)
OdpowiedzUsuńWitaj Rodzinko! W takim razie idziemy ku wiośnie całą bandą. 😆😁🌞
UsuńPiękny efekt! Ja uwielbiam takie przebłyski słonka zimą. Strofy też bardzo udane. Pozdrawiam z Gdyni. Uściski i serdeczności. JoAnna.
OdpowiedzUsuńDziękuję Joasiu, że się odezwałaś. Serdecznie pozdrawiam! Udanego pobytu nad morzem. 🤗
UsuńUwielbiam takie efekty, sama kiedys robiłam mnóstwo zdjęć, to moja pasja 🙂 .. piękne zdjęcie i uroczy wiersz 😍
OdpowiedzUsuń- pozdrawiam serdecznie i cieplutko ❣️🤗😘
Dziękuję, serdecznie pozdrawiam. 🤗🥰
UsuńWspaniały wiersz, a efekt słońca jeszcze "podkręca" cudne wrażenia...
OdpowiedzUsuńW słońcu wszystko wydaje się bardziej wyraziste. Pozdrawiam serdecznie 🤗
Usuń