czeka nas wędrowanie
niezmiennie każdy dzień
innym niepodobny
*
wielokrotność chwili
wielorakość młodych liści
rozgarniamy brody mchu
pod palcami garby jamy
i śmieje się z nas zieleń
śmieje się z nas na przestrzał
jacy my mali w tej toni
*
pod stopami zachrzęścił chrust
i oddech dorównał krokom
nasze oczy przyciągnął głaz
poszukajmy żyjątek
w tym prastarym kamieniu
patrz w tym oto zagłębieniu
do snu zwinął się amonit dość okazały
żuk pokonał największą przeszkodę
w tym dniu
nad katedrami szumnych drzew
znajduję nowo odkryty porządek
*
kiedy noce spłowiały
jej cienie są krótsze i cieńsze
nawet niepogoda pisze o sobie wiersze
Ciekawe rozważania w Twoich strofkach💚🍀😊
OdpowiedzUsuńMorgano dziękuję za odwiedziny. 💚🍀😊 To takie luźne spostrzeżenia.
UsuńIdę z Tobą.
OdpowiedzUsuńI jest mi zielono.
Pozdrawiam!
MaB22 kwietnia 2023 06:35
UsuńJuż niedługo będę tam z powrotem. Jeszcze parę dni. Pozdrawiam 💚💚💚
Usuń
Jak pięknie piszesz o naturze i ...człowieku w niej...
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję!
Usuń