W moim lesie skojarzeń
moje drzewa kłaniają się Tobie
Twoje drzewa kłaniają się mi.
Jest między nimi
nić porozumienia.
Wyzłociły swe korony od słońca.
Gdziekolwiek spojrzysz
są oczy, żebra, węzłowate ręce,
zabawnie rozczochrane fryzury.
Teraz gdy nadciąga jesień
tańczą z wiatrem Paso Doble
lub leniwie ziewają we mgle.
Nucą wciąż, szemrzą, pradawną pieśń
Której nikt nie rozumie...
Tak jak my.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz