Drżące świtem powietrze,
jawa to – czy się zdało?
Było jakby chłodniejsze,
jakby miękko spadało...
Pełzło skrzącym łyskaniem,
lasu szmaragd się trwożył,
w szemrzącym liściostanie
srebrem się pomnożył.
Zachwycający! I mówię to szczerze - jakbym czytała Leśmiana w dobrym sensie tego stwierdzenia. Uściski, dobrego poniedziałku!
Such a beautiful poem. Love the photos too.
Wonderful post! Happy last week of October💛🦊🎃
Zachwycający! I mówię to szczerze - jakbym czytała Leśmiana w dobrym sensie tego stwierdzenia. Uściski, dobrego poniedziałku!
OdpowiedzUsuńSuch a beautiful poem. Love the photos too.
OdpowiedzUsuńWonderful post! Happy last week of October💛🦊🎃
OdpowiedzUsuń