Doświadczenie, przewidywanie i nauka ponad wszystko! Podziwiam ogrodników, którzy mają całe hektary upraw. Ile to trzeba czynników wziąć pod uwagę! Ile trzeba pracy, żeby coś wyhodować i żeby jeszcze wykarmić innych! Pozdrowienia. 😀
Kiedyś zdarzyło mi sie to z pomidorami na polu. Nagle we wrześniu spadł śnieg i po pomidorach. Ale wszystko słuzy nauce. Teraz uważnie śledze prognozy pogody, no i często polegam też na swojej intuicji. I jakoś sie udaje! A śnieg sam w sobie piekny. U nas podobno można sie spodziewać śneigu i mrozu w przyszłym tygodniu. Trzeba się z wszystkim w ogrodzie do tej pory wyrobić. Uff! Pozdrawiam Cie serdecznie zimowa ogrodniczko!:-))
O tak, wiem coś o tym! Pomirdorki nie radzą sobie w niskich temperaturach. Dobrze, że mogą zaczerwienić się w domu. Zatem pięknej, słonecznej pogody póki co Wam życzę. Swoją drogą, pierwszy śnieg wielu ludzi cieszy, a dzieciaki za nim przepadają!
Czasem myśli układają mi się wierszem, częściej białym, a czasem z rymem, ale widzę, że to całość Ciebie razem z pisaniem prozą. A takich zim to już prawie nie ma, no chyba że w górach :) U mnie kiedyś, jeszcze kiedy bywał mróz i śniegi, zasypać potrafiło w kwietniu na Wielkanoc :))) A i odwrotnie pewnie się zdarzało, tyle, że nie miałam ogrodu uprawnego więc nic takiego się nie stało, najwyżej kwiaty mi trochę zmarzły :)
Biedne kalafiorki :)
OdpowiedzUsuńDoświadczenie, przewidywanie i nauka ponad wszystko! Podziwiam ogrodników, którzy mają całe hektary upraw. Ile to trzeba czynników wziąć pod uwagę! Ile trzeba pracy, żeby coś wyhodować i żeby jeszcze wykarmić innych! Pozdrowienia. 😀
UsuńUy pobre jardinero y pobres coliflores. Me gusto el poema. Te mando un beso.
OdpowiedzUsuń¿Alguna vez nieva donde vives?
UsuńKiedyś zdarzyło mi sie to z pomidorami na polu. Nagle we wrześniu spadł śnieg i po pomidorach. Ale wszystko słuzy nauce. Teraz uważnie śledze prognozy pogody, no i często polegam też na swojej intuicji. I jakoś sie udaje!
OdpowiedzUsuńA śnieg sam w sobie piekny. U nas podobno można sie spodziewać śneigu i mrozu w przyszłym tygodniu. Trzeba się z wszystkim w ogrodzie do tej pory wyrobić. Uff!
Pozdrawiam Cie serdecznie zimowa ogrodniczko!:-))
O tak, wiem coś o tym! Pomirdorki nie radzą sobie w niskich temperaturach. Dobrze, że mogą zaczerwienić się w domu. Zatem pięknej, słonecznej pogody póki co Wam życzę. Swoją drogą, pierwszy śnieg wielu ludzi cieszy, a dzieciaki za nim przepadają!
UsuńFajnie napisane :D Czasami tak bywa, że człowiek z różnych powodów zapomina zebrać plony z ogrodu :) Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńZa dużo jest na głowie :) pozdrawiam również.
UsuńCzasem myśli układają mi się wierszem, częściej białym, a czasem z rymem, ale widzę, że to całość Ciebie razem z pisaniem prozą.
OdpowiedzUsuńA takich zim to już prawie nie ma, no chyba że w górach :)
U mnie kiedyś, jeszcze kiedy bywał mróz i śniegi, zasypać potrafiło w kwietniu na Wielkanoc :)))
A i odwrotnie pewnie się zdarzało, tyle, że nie miałam ogrodu uprawnego więc nic takiego się nie stało, najwyżej kwiaty mi trochę zmarzły :)
Wszędzie trąbią, że prawdziwa w Polsce zima. Przepraszam, że późno. Dopiero odczytałam ten komentarz.
Usuń