A kiedy upadniesz,
to przecież nie zgaśnie:
ni księżyc, ni słońce.
Nawet kiedy skwar,
słoty świat tkające.
I nieważne gdzieś jest,
jak daleko domu.
Wieczna, rozgwieżdżona noc
nieznana nikomu.
Świt się zbliża, ptaków śpiew,
zieleni się trawa.
Ciągle musi szumieć las.
W meandry rzeka wpadać.
Zawsze będą pasły się
konie gdzieś na łące.
Pod troskliwą ręką
rozkwitną gdzieś kwiaty
i dojrzeje zboże.
Pszczoły będą krzątać się
w kipieli pachnącej.
Po kres horyzontu,
nawet jeszcze dalej...
I bez wątpliwości
- jak dwa a dwa cztery,
będzie do wyboru:
ramię drogowskazu
lub przydrożne chaszcze.
Freepic.com
Me gusto tu poema. Te mando un beso.
OdpowiedzUsuńGracias por su presencia y comentario. Te mando un beso.😘
UsuńNatura i wszechświat najlepszym drogowskazem <3 piękny wiersz. Sama piszę wiersze od dzieciństwa i uwielbiam je czytać. Twoje bardzo do mnie trafiają <3 cieplutko pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZawsze było we mnie wiele sympatii do osób, które piszą i tworzą. Serdecznie pozdrawiam 🤗
Usuń<3
UsuńPiękny wiersz. Nasza droga się nie kończy, upadamy, podnosimy się, idziemy dalej. Kiedy wiemy dokąd iść, to już dużo. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńDobrze móc przyznać przed samym sobą, że mamy prawo do błędu, możliwość wyboru i nauki. Dziękuję za dobre słowo.🤗
UsuńCudowny Wiersz!
OdpowiedzUsuńTak, życie cały czas płynie, świat idzie do przodu, my również z każdą chwilą idziemy i zawsze mamy wybór, albo drogowskaz albo chaszcze.
Pozdrawiam serdecznie :)
Takie życie.🤷♀️ Mamy je tylko jedno tak na pewno. Chociaż przypuszczeń jest wiele, to otrzymaliśmy je właśnie po to, by próbować własnych sił i charakteru. Serdeczności.🤗
UsuńSuch a great poem. So thought provoking of time and our place. Thanks so much.
OdpowiedzUsuńI'm glad that the poem makes you think about the nature of things. Have a nice week. 🤗
UsuńBeautiful blog
OdpowiedzUsuńPlease read my post
OdpowiedzUsuńThank you.🤗
UsuńCzasem problemy przytłaczają, a świat, natura pozostają niewzruszone - i dobrze, bo dzięki temu można wszystko poukładać. Piękny wiersz!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Cieszę się że tak myślisz. Dobrze móc się czuć częścią otaczającego nas świata i dzięki zmysłom chwalić jego piękno. Pozdrawiam Cię Kingo serdecznie. 🤗
UsuńSuper wiersz ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję.🤗
UsuńWitaj jeszcze lipcowo
OdpowiedzUsuńI doczekałam się kolejnego pięknego Twojego wiersza. To prawda bez względu na to co nas spotyka, świat, natura trwają nadal, idą dalej swoim rytmem.
Ważne, aby wiedzieć dokąd zmierzamy.
Pozdrawiam letnim powiewem wiatru
Dokąd zmierzamy? - to doskonałe pytanie w tej sytuacji. Czujność i uważność jest bardzo wskazana. Serdecznie pozdrawiam. 🤗
Usuńtak czujność i uważność....
UsuńTak, życie to nieustanne wybory...
OdpowiedzUsuńPiękny, głęboki wiersz...
Gorąco pozdrawiam, Pola
Możliwość wyboru to przywilej. Mówi się, że rozum i wolną wolę otrzymaliśmy od Boga. Rozumowanie, rozróżnianie i dokonywanie wyboru z pełnymi konsekwencjami charakteryzuje w pełni ukształtowanego psychicznie człowieka - żywe złoto. Dziękuję za komentarz. Pozdrawiam serdecznie Polu.🤗
UsuńBeautiful blog
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńThank you. 🤗
UsuńZ przyjemnością czytałam twój wiersz, jest w nim pełno nadziei.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :-)
Nadzieja daje siłę by szukać najlepszej drogi. Dzięki bardzo, pozdrawiam. 🤗
Usuń